Druga część dramatu Adama Mickiewicza „Dziady” przestawia przeprowadzany na Litwie pogański obrzęd związany z dniem zmarłych. Do zgromadzonych w kaplicy przychodzą duchy przekazujące żyjącym ważne prawdy życiowe w zamian za pomoc w dostaniu się do nieba. Sztuka ma charakter asceniczny, mimo to aktualnie pojawiają się próby wystawienia także tej części utworu.
Motyw fantastyczny
Przywoływanie duchów przez Guślarza oraz ich przychodzenie do zgromadzonych należy do elementów nadnaturalnych w dramacie. Rozmawiają one z prowadzącym ceremonię. Na początku są to dzieci jednej z kobiet w kaplicy, Józio i Rózia. Mickiewicz przedstawia je jako aniołki, które nie mogą trafić do nieba, ponieważ nie zaznały goryczy. Mimo to po śmierci jest im dobrze, mają dostatek i większość czasu, spędzają na zabawie.
Drugim duchem, który pojawia się o północy, jest widmo złego pana. Cierpi, a nie osoby znajdujące się podczas obrzędu nie mogą nawet ugasić na moment jego głodu i pragnienia, ponieważ drogę blokują mu ptaki, dusze osób, które nękał za życia i z jego powodu umarły.
Następnie pojawia się Zosia, pasterka ze wsi. Dziewczyna nie zaznała miłości, ponieważ ciągle jej unikała. Przez to nie może pójść do raju. Nieszczęśliwą miłość ukazuje także upiór z zakończenia, czyli samobójca.
Motyw winy i kary
Motyw ten można zaobserwować w przypadku wszystkich duchów przychodzących do kaplicy. W zależności od tego, jak ciężka jest wina, spotyka je różna kara.
Józio i Rózia umarli jako małe dzieci, które nie zaznały prawdziwego cierpienia. Ich wina jest zatem lekka, dlatego nie są one po śmierci w żaden sposób za to nękane. Rozpieszczenie, którego doświadczyły, tak naprawdę nie zależało od nich, stąd muszą one zaczekać na wpuszczenie do nieba.
Zły Pan, który był człowiekiem podłym i znęcał się nad swoimi sługami, nie może liczyć na litość po śmierci. Tuła się po ziemi, nękany przez ptaki, uosobienie osób, które skrzywdził podczas swojego życia. Zgodnie z tym, co mówi mu guślarz, „kto nie był ni razu człowiekiem, temu człowiek nic nie pomoże”. Ma to być nauka dla żyjących, przestroga, by nie postępować jak on.
Zosia także popełnia grzech. Była piękna, przez co nie mogła opędzić się od adoratorów. Nie zdecydowała się ona jednak na jednego kandydata, tylko bawiła się ich uczuciami, nie przejmowała się, co oni czują. Przez zapatrzenie w siebie nie może być pozostawione bez żadnej kary. Dziewczynie nie można pomóc, jednak guślarz zapowiada, że za trzy lata jej pokuta zostanie zakończona.
Upiór nie trafił do nieba, ponieważ prawdopodobnie popełnił samobójstwo. Milczy i patrzy na jedną z kobiet zgromadzonych w kaplicy. Nie odstępuje jej na krok. Powraca z zaświatów, ponieważ cierpi. Nie może znaleźć się w raju, ponieważ popełnił ciężki grzech, jakim jest odebranie sobie życia.
Motyw miłości
Miłość w drugiej części dramatu ma różne oblicza. Nieszczęśliwą, iście werteryczną miłość odczuwa Upiór, który nie mógł za życia być z ukochaną, a teraz, po śmierci także nie może zaznać szczęścia. Pasterka prawdopodobnie go odtrąciła, co sprawiło młodzieńcowi ogromny ból.
Zosia najpewniej przez swoje krótkie życie nie odczuwała w ogóle miłości. Widząc zainteresowanie mężczyzn, traktowała ich uczucie jak zabawę, sama nie potrafiąc kochać. Stąd próba sprowadzenia jej na moment na ziemię i „dotknięcia jej”, przez zaznanie prawdziwości relacji.
Motyw pomocy
Guślarz wraz z chórem składającym się z pozostałych obecnych na nocy Dziadów ma dla duchów pożywienie. Przywołując je, chcą także dać im szansę na trafienie do raju. Stąd wręczenie aniołkom ziaren gorczycy, które symbolizują cierpienie, jakiego nie udało im się zaznać na ziemi.
Pomoc chcą udzielić także Zosi przez sprowadzenie jej na ziemię. Młodzieńcy próbują ją pochwycić, jednak okazuje się to niemożliwe. Guślarz przepowiada jej jednak, że jej tułaczka nie będzie wieczna, a za trzy lata zostanie wpuszczona do nieba.
Mimo okropieństw, jakich dokonywał na mieszkańcach wsi Zły Pan, jemu także chciano pomóc. Zgromadzeni podają mu picie i jedzenie, jednak ptaki wyjadają je i nie pozwalają mu na zbliżenie się do kaplicy. Pokazuje to wpływ chrześcijańskiej nauki o przebaczeniu na ludzi. Chcą oni pomóc nawet tak złemu człowiekowi, zlitować się nad nim. Niestety, okazuje się to niemożliwe, ponieważ jego winy są zbyt ciężkie.
Motyw tradycji pogańskiej
Całość tej części opiera się na rytuale, który wykonywano w ostatnim dniu października. Podczas nocy Dziadów wywoływano duchy i odprawiano ucztę na ich cześć. Seanse spirytualistyczne były zakazywane przez kościół, jednak Guślarz (nazywany czasem również Huslarem lub Koźlarzem) organizuje wydarzenie właśnie w przycmentarnej kaplicy. Pokazuje to silny wpływ prasłowiańskich wierzeń na ludność Litwy jeszcze w XIX wieku.
Magiczny charakter uroczystości podkreślają inkantacje wywołujące kolejne duchy oraz sposoby ich przywoływania (zapalenie kotła z alkoholem, wianka, kądzieli).
Motyw dzieciństwa
W historii pierwszych duchów opisanych w „Dziadach cz. II” pojawia się opis dzieciństwa Józia i Rózi. Było ono idealne, pozbawione trosk i problemów. Nie musieli przejmować się niczym, rozpieszczano je na wszelkie możliwe sposoby. Rodzice chcieli dla nich jak najlepiej, jednak właśnie to sprawiło, że nie mogą oni trafić do nieba. Pokazuje to, że również w ułatwianiu życia pociechom należy zachować umiar.