Namuzowywanie – interpretacja

Zadziwiające i na pierwszy rzut oka trudne do uwierzenia jest to, jak wiele znaczeń i możliwości interpretacyjnych niosą ze sobą ascetyczne, eksperymentalne językowo, i zupełnie nowatorskie wiersze Mirona Białoszewskiego. Najlepszym być może przykładem jest utwór Namuzowywanie, pochodzący z tomiku Mylne wzruszenia.

Karuzela z madonnami – interpretacja

Utwór Karuzela z madonnami pierwszy raz ukazał się w 1955 roku w czasopiśmie „Twórczość”, a ostatecznie wszedł w skład cyklu nazwanego Ballady peryferyjne, który znalazł się w 1956 roku w tomie Obroty rzeczy. Zarówno w tym wierszu, jak i w znanej Rozprawie o stolikowych baranach, dominuje zgodnie z tytułem balladowy rytm i tematyka peryferyjna. Białoszewski po raz kolejny we właściwy sobie fenomenalny, oryginalny sposób opowiedział o swojej fascynacji nie tylko do „rupieci”, ale też do tego, jak przedmioty, na które zwraca uwagę, funkcjonują w kulturze – ludowej, jarmarcznej, w kulturze kiczu. Aż dziw, że tak awangardowy twórca sięga po kulturę niską i na swój sposób opiewa tradycję ludową.

Ballada o zejściu do sklepu – interpretacja

Ballada, tradycyjnie od czasów romantyzmu, to gatunek łączący cechy liryki, epiki i dramatu. Jej cechami konstytutywnymi była fabuła ludowa i niezwykłość zdarzeń, opowiadana przez zadziwionego nimi narratora. Miron Białoszewski Balladą o zejściu do sklepu nazwał swój utwór, który znalazł się w tomie Obroty rzeczy w 1956 roku. I rzeczywiście nawiązuje nim do konwencji romantycznej ballady. Nie da się zaprzeczyć, że podmiot liryczny – czy też trzymając się sformułowania bardziej odpowiedniego do opisu ballady pierwszoosobowy narrator – opowiada odbiorcy pewną fascynującą historię:

Miron Białoszewski – biografia

Miron Białoszewski urodził się 30 lipca 1922 roku w Warszawie, tam też zmarł, po zawale serca, 17 czerwca w 1983 roku. W czasie II wojny światowej zdał maturę na tajnych kompletach i zaczął studiować polonistykę, również na tajnym Uniwersytecie Warszawskim. Przeżył powstanie warszawskie, a po jego klęsce został wywieziony na przymusowe roboty do Niemiec. Udało mu się uciec z transportu i po zakończeniu wojny wrócił do Warszawy.

Mikołaj Sęp Szarzyński – poeta współczesny

Mikołaja Sępa Szarzyńskiego czytamy w dzisiejszych czasach chętnie i często, a nawet z dużą – jak na staropolskiego poetę – atencją. Szukając przyczyn jego „powodzenia” wśród współczesnych czytelników, trzeba zwrócić uwagę na podobieństwo jego poezji do wzorców oraz wymagań stawianym artystom w naszych czasach. Ciekawie na ten temat wypowiada się Gruchała, toteż poświęćmy nieco więcej miejsca jego opinii: