Chyba wszyscy są zgodni co do tego, że młodość jest najpiękniejszym etapem w życiu. Młodzi ludzie mają mnóstwo energii, są silni, przeważnie pozytywnie nastawieni do życia, otwarci na świat i innych ludzi, żądni wrażeń, chętni, by odkrywać życie w całej jego obfitości. Młodość to również czas wielkiej nauki i choć mówi się, że człowiek uczy się przez całe życie, to jednak w pierwszych jego dekadach uczy się najintensywniej i najwięcej. A czym innym jest nauka, jeśli nie próbowaniem różnych rzeczy i doświadczeniem ich w sposób pozytywny, lecz także rozczarowywaniem się zawodzeniem?
Temat młodości, jej nadziei i rozczarowań, na przestrzeni wieków bardzo obficie eksplorowany był przez twórców literatury. Dobrym przykładem jest wybitny dramat romantyczny autorstwa Juliusza Słowackiego, pt. Kordian. Tytułowy bohater jest młodzieńcem, który po młodzieńczym rozczarowaniu miłością usiłuje odebrać sobie życie, a gdy to mu się nie udaje, wyrusza w wielką podróż po Europie, by poznać świat, życie i ludzi przez własny pryzmat. Nauka ta jednak niesie jeszcze większą gorycz, ponieważ w każdym miejscu młodzian przekonuje się tylko o tym, jak nikczemnym miejscem jest świat. Jego kochanka, Wioletta, zapewniająca go o swojej miłości, porzuca go, gdy na jaw wychodzi fakt, że Kordian nie jest zbyt zamożny. Młodzieniec odwiedza również samego papieża, któremu przedkłada sprawę wieloletnich zaborów Polski i prosi o pomoc. Głowa Kościoła Katolickiego jednak nie ma zamiaru ruszyć w tej sprawie palcem, a o Polsce wyraża się z wyraźną pogardą. Jest więc to dla Kordiana bardzo trudna lekcja, która doprowadza do jego wielkiej metafizycznej przemiany.
Innym przykładem może być książka Aleksandra Kamińskiego, pt. Kamienie na szaniec. Opowiada ona o młodych ludziach, którzy na progu dorosłości stanęli przed wielkim okrucieństwem II wojny światowej. Na początku, przed jej wybuchem, snują plany na przyszłość, marzą o studiach, zakładaniu rodzin, karierach, podróżach, ciekawym życiu. Wojna jednak brutalnie weryfikuje ich plany, czyniąc z nich dywersantów, sabotażystów, młodocianych żołnierzy, którzy w imię obrony ojczyzny muszą niszczyć, wysadzać, kraść, a nawet zabijać. Wielu z nich za tai tryb życia zapłaciło najwyższą cenę, mimo że tak naprawdę byli dopiero na początku młodości – najpiękniejszego czasu w życiu.
O młodości można mówić również w przypadku Małego Księcia Antoine’a de Saint Exupery’ego. Tytułowy bohater to co prawda jeszcze dziecko, lecz życie stawia go przed dylematami, których nie potrafią rozwikłać niektórzy dorośli. Chłopak napotyka na swej planecie Różę, która zmusza go do uświadomienia sobie, czym jest, a czym nie jest przyjaźń i miłość. Chłopiec z początku zafascynowany pięknym kwiatem, wyrusza w podróż, by zrozumieć to, co dzieje się w jego sercu. Natrafia jednak na kolejnych dorosłych ludzi, którzy krok po kroku niszczą jego wiarę w człowieka jako istotę myślącą i odczuwającą. Dopiero spotkanie z Lisem na Ziemi uświadamia Księciu, że i Róża nie była wobec niego w porządku i że padł ofiarą szantażu emocjonalnego. Mały Książę rozczarowuje się krok po kroku na wszystkim, w czym wcześniej pokładał nadzieję.
Jak widać na wyżej przywołanych przykładach literackich, młodość to nie tylko czas wielkich nadziei i marzeń, lecz także niejednokrotnie nieprzyjemnej dla nas weryfikacji i konfrontacji naszych wyobrażeń z rzeczywistością. Rzeczywistość zaś nie zawsze jest taka, jaką chcielibyśmy, by była.