Heroizm to kategoria charakterologiczna dosyć trudna do zauważenia w codziennym życiu, ponieważ codzienne życie, często rutynowe, komfortowe i bezpieczne, owego heroizmu od nas nie wymaga. Heroizm sam w sobie jest postawą pewnej bezkompromisowości w przeciwstawianiu się temu, co stawia na naszej drodze los. Temu, czemu trzeba się przeciwstawić, mimo strachu i mimo paraliżującej chęci ucieczki. Literatura wielu epok przedkłada nam postaci i zachowania heroiczne. Najwięcej możemy ich odnaleźć w dziełach starożytności, które opowiadały najczęściej o sytuacjach ekstremalnych – wojnach, wypędzeniach i innych katastrofach, które wymagają od człowieka określenia, kim tak naprawdę jest.
Iliada Homera to chyba najsłynniejszy w dziejach świata epos, opowiadający dzieje wojny trojańskiej. Mamy tam do czynienia zarówno z postaciami historycznymi,jaki fantastycznymi, jak bogowie i herosi. Wiele postaci zdradza postawy heroiczne, które kształtują się w nich w czasie tego ciężkiego etapu. Warto wymienić tutaj choćby Hektora, czyli księcia oblężonej Troi, syna samego króla Priama. Był to niezrównany żołnierz i bohater dla wszystkich Trojan. W wyniku nieszczęśliwej pomyłki, zabił on Patroklosa, kuzyna samego półboskiego Achillesa. Heros w akcie zemsty wyzwał Hektora na pojedynek przed całą Troją.
Wówczas wydarzyła się chwila, w której Hektor musiał dać dowód swojego heroizmu. Nie wychodząc bowiem, do czego namawiała go rodzina z żoną na czele, dałby dowód tchórzostwa i splamiłby swój honor, ale pozostałby przy życiu i dalej mógłby służyć ojczyźnie swoim intelektem i swoim mieczem. Wychodząc do pojedynku miał jednak pewność, że zostanie zabity, jednak pokaże, że nie stchórzył pojedynkować się nawet z kimś, kto ma boskie pochodzenie.
Ostatecznie Hektor wyszedł do pojedynku i chociaż przypłacił to życiem, dał dowody, że był prawdziwym bohaterem i był gotowy ponieść konsekwencje swoich czynów. W niezwykle heroiczny sposób zachował się również jego ojciec, Priam. Król Troi pod przebraniem starego żebraka zakradł się do obozu Greków, by spotkać się osobiście z Achillesem, który po wygranym pojedynku, uprowadził ciało Hektora i zbezcześcił jego zwłoki. Priam stanął twarzą w twarz z mordercą swojego syna i poprosił go pokornie o zwrot ciała dziecka w celu wyprawienia pogrzebu. Priam ryzykował, że zostanie pojmany i zabity. Bez żadnej ochrony zakradł się do obozu wroga i stanął twarzą w twarz w półbogiem. Wszystko z miłości do nieżyjącego syna. Być może tym wielkim heroizmem udało mu się wzruszyć Achillesa, który zwrócił mu zwłoki Hektora.
Nie trzeba jednak wielkich mitycznych wojen, by wykazać się heroizmem w życiu. Świadczy o tym los niejakiego Skawińskiego, głównego bohatera noweli, pt. Latarnik Henryka Sienkiewicza. Człowiek ten po udziale w powstaniu listopadowym musiał uchodzić z ziem polskich i przez czterdzieści kolejnych lat błąkał się po świecie w poszukiwaniu nowego domu i miejsca, gdzie mógłby spędzić życie. Przez czterdzieści długich lat tułał się po świecie i imał najróżniejszych zawodów. by spróbować zacząć życie na nowo. Można sobie tylko wyobrazić, ile heroizmu wymagało od niego zaczynanie każdego kolejnego dnia, w którym nie wiedział, gdzie poniesie go los i gdzie tego dnia złoży głowę do snu. Posadę latarnika również stracił i w wieku ponad siedemdziesięciu lat musiał wyruszyć w dalszą drogę. Nigdy jednak nie zrezygnował, nie dał za wygraną, nie przestał się starać, nie popadł w rozpacz. Brnięcie przez pełne przeciwności losu życie przez tyle lat wymaga niekiedy większej siły i większego heroizmu, niż jednorazowy jego akt.
Heroizm ma wiele twarzy, jak obrazują to powyższe przykłady. Czasem może to być jednorazowy akt odwagi, niekiedy zmaganie się z mniejszymi trudnościami, ale za to bez przerwy na przestrzeni wielu lat. Za każdym razem jednak, jest to dowód wielkiej siły ducha. Im bardziej komfortowe jest nasze życie codzienne, tym mniej potrzebujemy heroizmu, jednak pamiętać należy, czego uczy nas najnowsza historia, że sytuacje, które będą go wymagały, mogą pojawić się nagle.