Trudno nie zgodzić się z tym, że podróże to jedyna rozrywka, na której więcej się zyskuje niż wydaje. Nawet wyprawy w bliskie miejsca kształcą i sprawiają, że doświadczamy czegoś, co wcześniej było nam nieznane. Poznajemy w ten sposób nowy świat, kulturę, potrawy, a przede wszystkim ludzi, którzy swoją mądrością mogą się z nami podzielić, poszerzając nasz światopogląd i sprawiając, że nie patrzymy już na rzeczywistość tak, jak wcześniej. Podróżowanie sprawia niekiedy, że cała nasza perspektywa się zmienia, a nowe prawdy o świecie wypierają te, które znaliśmy wcześniej.
Wszystkie nowe sytuacje, które spotykają nas w czasie wyprawy, stawiają nas w sytuacji, w której wcześniej nie byliśmy. Doświadczamy więc czegoś, co wcześniej nie było nam dane. Nierzadko musząc improwizować, wyciągamy wiedzę i wnioski z zachowań naszych i ludzi dookoła, zdobywając w ten sposób kolejne umiejętności, które mogą przydać się w najmniej spodziewanych sytuacjach. Podróżowanie uczy, bawi, kształci i sprawia, że po powrocie do domu jesteśmy już zupełnie innymi ludźmi, niż byliśmy wcześniej.
Jednym z przykładów, w których ukazane jest zdobywanie wiedzy poprzez podróżowanie, jest „Mały Książę” Antoine’a de Saint-Exupery’ego. Głównym bohaterem jest młody chłopiec, który wyrusza w międzyplanetarną podróż, ponieważ nie jest w stanie dłużej żyć z Różą, którą się opiekuje. Postanawia więc uciec, biorąc „urlop” od służenia przyjaciółce.
Kolejne zwiedzone planety i poznani na nich dorośli ludzie sprawiają, że chłopiec dowiaduje się o życiu coraz więcej. Jednym z nich jest Król, który uważa się za największego władcę w kosmosie, jednak na swojej planecie żyje sam i nie ma kim władać. Stara się więc podporządkować sobie Słońce, myśląc, że to jego rozkazy sprawiają, że zachodzi i wschodzi w określonych godzinach.
Inną napotkaną osobą jest Pijak, którego męczą wyrzuty sumienia związane z nałogiem alkoholowym. By się ich pozbyć i zagłuszyć atakujące go myśli, mężczyzna pije coraz więcej i więcej. Chłopiec spotyka także Bankiera, cały czas liczącego gwiazdy i uważającego, że są one jego własnością. Próżny zaś oczekiwał poklasku i uznania za samo swoje istnienie, a Latarnik pracował bez wytchnienia, co minutę gasząc i zapalając latarnię. Spotkany podróżnik polecił chłopcu polecieć na Ziemię.
Mały Książę nie rozumiał tego, co napotkani dorośli chcieli mu przekazać. Uważał, że zachowują się absurdalnie, a ich działania nie przynoszą żadnego pożytku. Dorosłe życie wydaje mu się nudne i pozbawione sensu, ponieważ żaden z dorosłych nie miał przyjaciół, ani bliskich – byli całkowicie sami.
Dopiero na Ziemi Mały Książę spotyka Lisa, z którym rozmawia na ważne dla chłopca tematy. Lis opowiada mu o miłości, przyjaźni i odpowiedzialności za więzy, jakie łączą go z inną osobą. Pokazuje chłopcu różany ogród, w którym chłopiec uświadamia sobie, że jego Róża nie była jedynym takim kwiatem. Rozumie jednak, że to ich relacja czyni ją wyjątkową i tą najważniejszą.
To właśnie lekcje, które usłyszał od Lisa były dla Małego Księcia najważniejsze. Od niego nauczył się najwięcej o sobie i zrozumiał, jakie uczucia łączą go z Różą. Chłopiec dowiedział się, że dorosłość nie jest tak ciekawa i interesująca, jak mu się wydawało, a jedynie od nas samych zależy, jak pokierujemy swoim życiem.
Równie ważną podróż odbył tytułowy bohater powieści „Hobbit, czyli tam i z powrotem” J. R. R. Tolkiena. Bilbo Baggins, mały, spokojny hobbit, jest typowym domatorem, który uwielbia swój dom, pracę w ogródku, a wolny czas spędzał na jedzeniu i czytaniu książek. Nigdy nie wyruszał zbyt daleko poza swój dom, ponieważ hobbici byli znani ze swojej pogardy do przygód i wędrówek.
Bilbo łamie swoje zasady, gdy zgadza się dołączyć do drużyny krasnoludów i razem z nimi wyrusza, by odzyskać należny im skarb. Od samego początku nie potrafi porozumieć się z kompanami, oddalając się od nich i marząc o powrocie do domu. Przeklinał siebie w duchu za to, że dał się namówić na tę podróż, doskonale wiedząc, że jest ona bardzo niebezpieczna, a z każdym dniem ryzyko utraty życia wzrastało.
Bilbo okazuje się jednak najważniejszym członkiem drużyny. Dzięki swojej inteligencji i odwadze, wielokrotnie ratuje przyjaciół z trudnych i niebezpiecznych sytuacji. Staje się dzięki temu pewniejszy siebie i mężnieje, chociaż wcześniej uważał się za nieśmiałego, tchórzliwego hobbita.
Uczy się dogadywać z przedstawicielami innych ras oraz życia w warunkach, które nie są komfortowe. Potrafi szybko zaadaptować się do nowych sytuacji i znaleźć wyjście z trudnych momentów, wcześniej głowiąc się dniami nad rozwiązaniem danego problemu. Zdobywa także umiejętności przywódcze, szybko stając się liderem całej drużyny, a w Bitwie Pięciu Armii przewodząc oddziałem krasnoludów.
W czasie podróży Bilbo zyskał wiele umiejętności praktycznych. Zmienił się jako hobbit, kompletnie nie przypominając innych przedstawicieli swojego gatunku, którzy się od niego odsunęli, uważając go za dziwaka. Główny bohater zmienił perspektywę i pokochał wyprawy, chociaż w całej hobbiciej rasie były one traktowane jak coś dziwnego. Oderwał się od przekonań, które panowały w jego środowisku przez pokolenia i udowodnił sobie, że jest więcej wart, niż sam się spodziewał.
Ciężko umniejszyć wartościom, jakie dają nam podróże. Każda z nich czyni nas innymi ludźmi, pozwalając doświadczyć czegoś zupełnie nowego, z czym nie mamy styczności w miejscu naszego zamieszkania. Dzięki nieznanym bodźcom uczymy się inaczej reagować i zdobywamy umiejętności, które zostają z nami przez całe życie.