Czasami jednak linia czasowa zostaje zaburzona, np. przez retrospekcję, czyli cofnięcie narracji do wydarzeń sprzed teraźniejszości. Pojawia się to już w tekstach z antyku. W „Odysei” Homer opisuje podróż Odyseusza z Troi do Itaki w takiej formie. Główny bohater opowiada o tym, co go spotkało królowi, który go gości. Jest to więc forma retrospekcji. Później wydarzenia „dorównują” aktualnym wydarzeniom w eposie, a następnie opisany zostaje powrót władcy do swojego państwa. Innym przykładem może być „Granica” Zofii Nałkowskiej, gdzie już na początku czytelnik dowiaduje się, że Zenon został oblany kwasem przez niezrównoważoną dziewczynę, a nikt nie wie, dlaczego go to spotkało. Następnie opisane zostają losy Justyny, która trafia do Boleborzy jako służba u rodziny Ziembiewiczów. Ta retrospekcja tłumaczy wydarzenia, które doprowadziły ją do okaleczenia Zenona. W obu przytoczonych utworach zaburzenie linii czasowej ma na celu zaintrygowanie czytelnika, przyciągnięcie jego uwagi i wprowadzenie napięcia.
Czas jest nieodłączną częścią literatury. Bez niego niemożliwe byłoby odnalezienie chronologii i zrozumienie wydarzeń pojawiających się w danym utworze. Pojawiają się dzieła, w których zostaje on zaburzony (np. przez retrospekcję), jednak nadal możliwe jest zauważenie ciągu przyczynowo-skutkowego oraz zrozumienie fabuły. Nawet jeśli czas w utworze jest nierzeczywisty (współczesny autorowi, realny), ważne, aby spójnie opisywał świat utworu.