Jednostka wobec zbiorowości – rozważ problem odwołując się do literatury dwóch wybranych epok
Od zarania dziejów przez różnego rodzaju artystów, filozofów i myślicieli rozważany był problem funkcjonowania jednostki wobec otaczającej jej zbiorowości.
Od zarania dziejów przez różnego rodzaju artystów, filozofów i myślicieli rozważany był problem funkcjonowania jednostki wobec otaczającej jej zbiorowości.
Historia stanowi nieodłączny element dziejów. Funkcjonując w określonym społeczeństwie, grupie czy środowisku, człowiek jest pod jej wpływem. Ma ona kluczowe znaczenie dla sposobu kształtowania myśli i przekonań jednostki, co przekłada się na wszystkie wygłaszane przez osobę wypowiedzi oraz tworzone utwory.
Egzystencja człowieka bynajmniej nie jest wolna od trudności. Najróżniejsze przeciwności i cierpienie kształtuje jednostkę, prowadząc do jej przygotowania na najróżniejsze doświadczenia przyszłości. Aby sobie z nimi poradzić trzeba mieć silny charakter.
„Świat jest teatrem, aktorami ludzie, którzy kolejno wchodzą i znikają”. Te słowa Williama Shakespeare’a ukazują, jak niewiele znaczy jednostka w obliczu historii świata. Człowiek chce wierzyć, że ma wpływ przynajmniej na swoje życie, przez podejmowane decyzje czy ogólne postępowanie.
Tęsknotę można postrzegać w sposób ambiwalentny. Ciężko jednoznacznie zdecydować, czy pomaga ona w życiu i klaruje uczucia dotyczące innych, czy też niszczy i utrudnia funkcjonowanie. W odniesieniu do pozytywistycznej powieści Bolesława Prusa „Lalki” przeważają argumenty dotyczące jej destrukcyjnej mocy.
Zwyczaje są jednym z nośników kultury i dziedzictwa. Ludzie, kultywując tradycje, spełniają wymagania społeczne, dostosowują się do przyjętych norm. Niektóre osoby lubią żyć zgodnie z konwenansami, na przykład szykując dwanaście potraw na wigilijny stół, jednak dla innych będzie to przykry obowiązek, którego nie chcą wypełniać i czują się zmuszeni przez społeczeństwo.
Dobrobyt to szerokie określenie, które może oznaczać bardzo wiele. Inny wydźwięk będzie miało w wolnym państwie (np. koniunktura gospodarcza), inne, gdy naród znajduje się pod opresją obcego państwa. Dbanie o własne dobre samopoczucie jest bardzo ważne, jednak zależy także od aktualnego stanu społeczeństwa.
Większość ludzi chce odnaleźć miłość, by spędzić z kimś całe życie. Dużej części się to udaje, spotyka odpowiednią osobę. Wtedy pojawia się pytanie, czy poddać się namiętności i początkowemu zauroczeniu, czy lepiej cały czas słuchać rozumu.
Aby cywilizacja mogła iść do przodu, potrzebny jest postęp. Rozwój to konieczny element historii, a przemiany technologiczne, społeczne czy też ideowe najczęściej pozytywnie wpływają na życie ludzi. Aby dokonać zmian, potrzebni są ludzie czynu oraz marzyciele. Nauka i filozofia od wieków idzie ze sobą w parze, nie da się rozważać ich w oderwaniu od siebie. Obie grupy nie godzą się na realia, w których przyszło im żyć i dążą do poprawy sytuacji. Uważam jednak, że plany i pomysły nie wystarczą do wprowadzenia prawdziwych zmian, dlatego ludzie czynu mają zdecydowanie większy wpływ na rozwój cywilizacyjny niż marzyciele.
„I have a dream” (mam marzenie) – tak rozpoczął jedno ze swoich najsłynniejszych wystąpień Martin Luther King. Towarzyszyła mu wizja poprawy sytuacji ludności czarnoskórej zamieszkującej Stany Zjednoczone i to popchnęło go do działania w postaci wieców i demonstracji. Nie on jeden ze względu na marzenia chciał coś zmienić. Fantazja może popchnąć człowieka do postępu. Nadzieja na polepszenie sytuacji wielokrotnie doprowadziła do odkryć czy wynalazków, które w realny sposób polepszyły poziom życia pojedynczych osób, ale również całych społeczeństw.